​​​​Klucze do miasta Tekst piosenki Jan-rapowanie

Klucze do miasta Teksty piosenek

Description:- ​​​​Klucze do miasta Tekst piosenki Jan-rapowanie ft. Sokół (PL) & Paluch are Provided in this article. This is a new song which is sang by famous Singer Jan-rapowanie. This song is from Bufor album. This song will release on 11 March 2022.

If you are searching ​Klucze do miasta Lyrics then you are on the right post. So without wasting time lets jump on to Klucze do miasta Song Lyrics.

​​​​Klucze do miasta Tekst piosenki Jan-rapowanie
​​​​Klucze do miasta Tekst piosenki Jan-rapowanie

Song:– Klucze do miasta

Singer:– Jan-rapowanie

Featuring:– Sokół (PL) & Paluch

Album:– Bufor

Producer:– Zebra (PL)

Written:– Jan-rapowanie, Sokół (PL) & Paluch

Label:– SBM Label

Klucze do miasta Tekst piosenki Jan-rapowanie ft. Sokół (PL) & Paluch

[Refren: Jan-Rapowanie, Paluch, Sokół]
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa

[Zwrotka 1: Jan-Rapowanie]
Miałem być na scenie sezon kurwo, lecę szósty rok
I to jest ciężka praca, tylko że do wewnątrz spływa pot
Jak się zaśmiałeś, a to nawet nie był żart
Jak odechciewa ci się, widząc co chce dziś fan
Jak myślisz że kutas i cipa
I dopiero teraz słychać cie
Lipa nie?
Nie przepierdol czasu i choć spróbuj być w czymś dobry
Młody, życie w chuju ma kto był gwiazdorem szkoły
Łatwiej biec gdy widzisz mete
Łatwiej wspinać się gdy widzisz szczyt
Trudniej patrzy się przez łzy, usypia przez krzyk
Sildenafil i wczesnoporonne kupisz tu w pakiecie
Grzeczne panny wbijają do nieba, niegrzeczne na backstage
Patrząc na mnie powidoki mają jak Bogusław Linda
Niosę ludziom światło jak lucyfer
Chwilę porozkminiaj na słuchaczach wiszą dziary
Jakbym tuszem to nawijał
Jeśli przejąłbym połowę, wnuk wyglądałby jak 6ix9ine

[Refren: Jan-Rapowanie, Paluch, Sokół]
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa

[Zwrotka 2: Paluch]
Od miasta chcę już tylko klucze, bo sam ogarnę zamek
Od ziomów szczery uśmiech, zupełnie tak jak Janek
Kiedyś to było mordo i niech lepiej tam zostanie
Wszystko jest lepsze, byle zadbać o relacje
Więcej pracy, krótszy urlop, ale życie piękne jest
Osiem gwiazdek w pięciu gwiazdkach, znów rysuję na ścianie
Pewnych rzeczy nie pozmieniam, ale ciągle zmieniam się
Coraz częściej życie w mieście, już zamieniłbym na wieś
Wywalczyłem swoje życie, żeby była pełna miska
Dziś nie tylko dzielnicowy zna nasze nazwiska
Pocą im się dłonie , kiedy zobaczą nas z bliska
Rzadko widzą naszą drogę, raczej myślą o nas w zyskach
Od melanżu do melanżu w tygodniu na Relanium
W tej mizernej rozgrywce mordy popłynęły w kanał
Nie robię w rozrywce, chodź mawiają gwiazdy status
Żyjemy po swojemu, za to jest mrożony szampan

[Refren: Jan-Rapowanie, Paluch, Sokół]
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa

[Zwrotka 3: Sokół]
Te pomniki po śmierci se wsadźcie w dupę
Tylko podwórko przy Polnej nazwijcie ławkowa i super
Jak masz docenić mnie – doceniaj teraz
Chuj po orderach kiedy już kopne sobie w kalendarz
Nie płacz – zrobiłem sporo miejsca
Młodzi się zmieszczą
Oddam im skrzynkę szampana na farta z resztą
2-0-2-2 dupy wciąż wrzeszczą
Zawijam na after Janka, wróci za miesiąc
Raperów dzienniczki zbieramy – usprawiedliwię
Ulubiony raper twojej mamy
Kurwa nie dziwne
Kiedyś byłem ulubionym raperem córek kolegów
Słyszałem – gdyby mój syn był jak ty od połowy zgredów
Gdyby mój ojciec był jak ty – mówią teraz
Urodzony – kiedy stawiałem pierwsze kroki na scenach
Klucze oddajcie, któremuś z młodszych chłopaków
Mi został wytrych, rak i łom
Ze starych czasów

[Refren: Jan-Rapowanie, Paluch, Sokół]
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa
Od miasta chcę już tylko klucze do miasta
Od starych czasów chcę, żeby nie chciały wracać
Od moich ziomów chcę żeby chłodzili szampan
Trochę bogactwa jeszcze, trochę bogactwa

Video Of Klucze do miasta Song

If you want to read all latest song lyrics, please stay connected with us. Thank You

Scroll to Top